w ,

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens – zamiast kompaktowego hatchbacka

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Kompaktowe hatchbacki wciąż należą do najpopularniejszej grupy samochodów w Europie. A gdyby tak klienci zamiast nich wybierali samochody miejskie, tyle że w wersjach kombi? Wbrew pozorom brzmi to bardzo sensownie, szczególnie w przypadku Clio Grandtour.

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Karoseria
Clio jest na rynku od kilku ładnych lat, ale wciąż wygląda bardzo atrakcyjnie. Choć ostatnio przeszło lifting, nie jest to jego zasługa. Projektanci spisali się już w początkowej fazie projektowania, dlatego zarówno sylwetka auta, jak i szczegóły stylistyczne dalej cieszą wzrok. Ponadto, odmiana Grandtour nie należy do najpopularniejszych w gamie, co dodatkowo sprawia, że prezentuje się świeżo. Dodam, że biały lakier kontrastujący z czarnymi wstawkami to w tym przypadku bardzo przyjemne połączenie.

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Wnętrze
Kabina ma swój styl, który może się podobać. Kokpit został wykonany i z twardych (część dolna), i z miękkich materiałów (część górna), starannie spasowanych. Konsolę centralną tworzy lakierowany panel o ciekawym kształcie, w który wkomponowano dotykowy ekran multimedialny oraz klasyczny panel klimatyzacji automatycznej. Warto poświęcić kilka słów przede wszystkim temu pierwszemu. Dlaczego? Otóż, jakiś czas temu testowałem nowe Megane, w którym zastosowano większy, nowocześniejszy wyświetlacz. I wiecie co? Ten znajdujący się w Clio pracuje płynniej i sprawniej. Owszem, ma mniej funkcji, ale i tak nie sposób narzekać na jego możliwości. Z kolei zegary to mieszanka analogowo-cyfrowa. Klasyczny obrotomierz i wskaźnik paliwa uzupełniają komputer pokładowy i ekran prędkościomierza. Wierzcie mi, że lepiej to wygląda niż brzmi, dlatego nie ma obaw związanych z czytelnością.

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Fotele nie są ogromne, ale z pewnością mieszczą się w europejskiej średniej. Zakresem regulacji i wyprofilowaniem nie pozostawiają zbyt wiele do życzenia. Cieszy także dobrze wyglądająca, mieszana tapicerka. Na tylnej kanapie wygodną podróż zanotują natomiast dwie dorosłe osoby i nie będą narzekać na brak przestrzeni bardziej, niż we wspomnianym wyżej Megane. Jeśli mógłbym coś poprawić, to powiększyłbym jedynie kąt pochylenia oparcia. Poza tym, warto pochwalić wygodne zagłówki i wystarczająco długie siedzisko.

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Bagażnik to kolejny atut miejskiego kombi. Został starannie wykończony i ma podwójną podłogę, co zwiększa jego praktyczność. W podstawowej konfiguracji dysponuje on 445 litrami pojemności, a to przewyższa możliwości niemal każdego hatchbacka segmentu C. Duży plus za szeroki otwór załadunkowy i naprawdę nisko umieszczony próg ułatwiający pakowanie cięższych przedmiotów.

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Technologia
Diesel w aucie miejskim? Jeśli to kombi – nie widzę problemu. Wręcz przeciwnie! Sercem testowanego Clio Grandtour jest jednostka dCi o pojemności 1,5 litra generująca 110 KM (przy 4000 obr./min.) i 260 Nm (od 1750 obr./min.). Współpracuje z nią sześciobiegowa przekładnia manualna, która przekazuje całą moc na oś przednią. I ten zestaw pozwala na całkiem sprawną jazdę. Sprint do pierwszej setki trwa bowiem 11,4 sekundy, a prędkość maksymalna to 194 km/h. I te wartości są w pełni wystarczające. Najważniejszą zaletą jest jednak skromny apetyt. Dawno nie prowadziłem samochodu, który w moich rękach (i nogach) zużywał 5 litrów na 100 km w cyklu mieszanym – i to bez najmniejszych prób jazdy ekonomicznej. Bardziej rozsądni kierowcy niż ja bez problemu osiągną wynik o litr niższy. Brawa dla Renault!

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Wrażenia z jazdy
Polubiłem ten samochód, bo podczas jazdy nie zdradza segmentu, do którego należy. Auto jest sprawne w zakrętach i nie pozwala na przesadne odczuwanie tego, że mamy za tylną osią więcej blachy. Mimo umieszczenia całego napędu z przodu, podczas normalnej jazdy nie ma tendencji do podsterowności. Tylko gwałtowne zmiany kierunku jazdy mogą ujawnić jej obecność. Sam układ kierowniczy też jest wystarczająco dopracowany. Nawet przy wyższych prędkościach daje odpowiednie wyczucie tego, co dzieje się z przednią osią.

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Wspomniany wyżej zespół napędowy świetnie pasuje do charakteru miejskiego kombi Renault. Wiem, że mocy nigdy za wiele, ale 110 KM to dobry kompromis pomiędzy osiągami a zużyciem paliwa w bądź co bądź niewielkim samochodzie. Owszem, cztery osoby i pełen bagażnik pogorszą sprawność, ale nie będzie to na tyle odczuwalne, by stać się zawalidrogą… Chciałbym także pochwalić kulturę pracy dCi – nawet na zimno silnik pracuje równo i cicho.

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Z kolei zawieszenie jest takie, jakiego oczekiwałbym od miejskiego, zręcznego samochodu. Z jednej strony oferuje wystarczająco duży komfort, a z drugiej – nie pozwala na przesadne przechyły karoserii negatywnie wpływające na zachowanie auta podczas dynamicznej jazdy. Śmiem twierdzić, że mógłbym pisać o jeszcze większej wygodzie, gdyby nie 17-calowe felgi zintegrowane z oponami niskoprofilowymi. No cóż, coś za coś!

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Okiem przedsiębiorcy
Francuska marka rozsądnie podchodzi do kształtowania cenników i nie inaczej jest w przypadku Clio Grandtour. Podstawowy egzemplarz z 75-konnym benzyniakiem w wersji Life to koszt 44 900 zł. Mało kto stawia jednak na tzw. golasa. Nasza testowa sztuka pochodzi z drugiego końca cennika. Topowy, 110-konny diesel, 6-biegowy manual i wersja Intens oznacza wydatek 72 400 zł.

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Możliwości finansowania w Renault obejmują trzy podstawowe warianty. Kredyt może trwać do nawet 96 miesięcy. W przypadku samochodów używanych umowa i wiek pojazdu mogą trwać łącznie 14 lat, tyle że sam pojazd nie może mieć więcej niż 10 lat. Dla firm przygotowano natomiast leasing z umową na okres od 24 do 60 miesięcy, opłatą wstępną od 0% i równymi ratami miesięcznymi. W ofercie jest również najem długoterminowy z umową na okres od 24 do 60 miesięcy i limitem do 200 tys. km

Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens
Renault Clio Grandtour Energy dCi 110 Intens

Podsumowanie
Czy Clio Grandtour może być alternatywą dla hatchbacka segmentu C? Oczywiście, że tak. W wielu przypadkach będzie rozsądniejszym wyborem ze względu na niższe koszty eksploatacji. Poza tym prezentowane Renault dobrze wygląda, jest odpowiednio wyposażone i nie rozczarowuje podczas jazdy – zarówno w trasie, jak i w mieście.

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najciekawsze testy Krzemińskiego w 2016 roku

Palił gumę, ale szpan nie trwał długo (Video)