Są w naszym kraju miejsca, gdzie infrastruktura nie spełnia jeszcze najwyższych norm bezpieczeństwa. Znajdują się one przeważnie w małych gminach, choć nie jest to regułą.
Bywa, że wzdłuż drogi najzwyczajniej w świecie brakuje chodnika. To zdecydowanie najbardziej przeszkadza w terenie zabudowanym. W takich sytuacjach piesi muszą chodzić pod prąd (aby widzieć zbliżający się samochód). Gdy jednak jest już ciemno, pada deszcz, a z przeciwka zbliża się pojazd z oślepiającymi światłami, można nie zauważyć człowieka ubranego w ciemny strój.
I tak też było w tym przypadku. Kierowca jadący poprawnie nie zdołał zareagować, bo było już za późno. Zgodnie z przepisami, otrzymał mandat, ale tym razem wykazałbym się wyrozumiałością – pieszy nie był kompletnie widoczny. Brak kamizelki odblaskowej bądź jakichkolwiek innych elementów pozwalających na zauważenie eliminuje możliwość poprawnej reakcji innych użytkowników ruchu. Szczęście w nieszczęściu, że nikt poważniej nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Zobaczcie to: