Chwilę po premierze kolejnej generacji kultowej Gelendy, przyszedł czas na debiut jej topowej wersji silnikowej. Oto G 63 w pełnej okazałości!
Trzeba przyznać, że dzięki zmodyfikowanym zderzakom, dużym felgom i kilku detalom klasa G wygląda jeszcze lepiej. W tym przypadku najważniejsze znajdziemy jednak pod maską. Mieszka tam 4-litrowe V8 biturbo potrafiące generować aż 585 KM i 850 Nm. Ten ogromny potencjał trafia na obie osie (4MATIC) za pośrednictwem 9-biegowej przekładni automatycznej (AMG SPEEDSHIFT TCT). Warta odnotowania jest także obniżona o 174 kg masa własna.
To wszystko sprawia, że rasowa terenówka osiąga pierwszą setkę w zaledwie 4,5 sekundy. Co istotne, najmocniejszy wariant Klasy G ma być również całkiem skuteczny w pokonywaniu zakrętów, co jest zasługą nie tylko dobrego układu kierowniczego, ale także pneumatycznego zawieszenia AMG RIDE Control umożliwiającego wybór poziomu tłumienia. W prezentowanym Mercedesie jest oczywiście szereg systemów ułatwiających jazdę poza asfaltem, ale trudno wyobrazić sobie kogokolwiek, kto wybierze się wersją AMG w trudny off-road.
Auto zostanie zaprezentowane na Salonie Samochodowym w Genewie, który odbędzie się już w marcu. Kilka miesięcy później trafi do dealerów.