Barcelona jest bardzo wymagającym obiektem, na którym wszystko może się zdarzyć. Końcowe rezultaty były jednak do przewidzenia…
Mercedes po raz kolejny pokazał świetną formę. Bottas nie zdołał wykorzystać pole postion, ale dojechał do mety jako drugi. Zwycięstwo odnotował natomiast Hamilton, który zajmuje miejsce lidera w klasyfikacji generalnej. Trzecie miejsce przypadło Verstappenowi (Red Bull), który stracił do triumfatora 7,6 sekundy. Tuż za podium znaleźli się obaj kierowcy Ferrari – Vettel i Leclerc.
Na końcu stawki znalazł się natomiast duet Williamsa – Russell i Kubica. Obaj kierowcy dysponują najmniej dopracowanymi bolidami w tegorocznej stawce. Różnice są na tyle duże, że można mieć wątpliwości, co do jakiejkolwiek możliwości rywalizacji z innymi zespołami w tym sezonie. Największymi pechowcami okazali się jednak Norris (McLaren) i Stroll (Racing Point), między którymi doszło do kontaktu. W wyniku tego obaj wypadli na żwir i nie ukończyli wyścigu.
Zdjęcie: F1/Facebook