Wyścig Formuły 1 we Francji okazał się dość przewidywalny. Nie obyło się jednak bez kilku ciekawych wątków.
Zmagania wygrał ponownie Lewis Hamilton, który odniósł swoje 79. zwycięstwo. Tuż za nim uplasował się kolega z zespołu – Valtteri Bottas Ostatnie miejsce na podium zgarnął Charles Leclerc. Do pierwszej piątki załapali się Verstappen i Vettel.
Był to także dobry wyścig dla McLarena (Sainz szósty, Norris dziesiąty) i Renault (Ricciardo siódmy, Hulkenberg dziewiąty). W pierwszej dziesiątce znalazł się też Raikkonen, który ponownie okazał się znacznie lepszy od swojego partnera (Giovinazzi dojechał na szesnastej pozycji).
Największym pechowcem okazał się Grosjean – ponownie nie ukończył wyścigu. Na końcu stawki znaleźli się kierowcy Williamsa. Tym razem jednak to Kubica był przed Russellem. Robert nie był jednak zadowolony, bo to wciąż nic nie zmienia – wciąż jego team jest na szarym końcu, a wewnętrzna rywalizacja nic nie wnosi. Sytuacja jest więc beznadziejna i ciężko oczekiwać wyraźnej poprawy…
Źródło: F1, Facebook