Fani nocnej jazdy sportowymi samochodami znajdują się na całym świecie. Hongkong nie jest tu wyjątkiem.
Tamtejsi kierowcy posiadający mocne maszyny potrafią zakłócić spokój mieszkańców. Organizują spontaniczne wyścigi uliczne w godzinach, w których większość osób próbuje spać. Jest to zatem nie tylko niebezpieczne dla samych uczestników, ale też uciążliwe dla innych.
Skuteczna akcja policji
Na podstawie zdobytych informacji, tamtejsza policja postanowiła zorganizować zasadzkę na śmiałków ryzykownej jazdy. Funkcjonariusze zablokowali jedną z głównych arterii, którą jechała liczna grupa posiadaczy wyjątkowych aut.
Łącznie zablokowano aż 45 pojazdów. Każdy z uczestników został dokładnie sprawdzony i w przypadku naruszeń – ukarany mandatem. Akcja trwała wiele godzin i miała związek z wstrzymaniem ruchu na dwóch pasach.
Jak poinformowały lokalne media, liczba zgłoszeń dotyczących wyścigów ulicznych w Hongkongu wzrosła o 40% w 2020 roku, co jednoznacznie wskazuje, że problem jest poważny.
Okoliczności nie są zbyt pozytywne, ale ten widok jest naprawdę wyjątkowy. Należy jednak pamiętać, że jazda supersamochodem to nie tylko przyjemność, ale też odpowiedzialność.