Pod względem konstrukcyjnym, aktualnie oferowana Toyota Aygo ma ogromny bagaż rynkowych doświadczeń.
Mimo dość odważnej, nowoczesnej stylistyki, trudno ukryć 15-letnią płytę podłogową (pamiętającą pierwsze wcielenie modelu) i dość archaiczne wnętrze z dużymi strefami gołego metalu. Najwyższy czas na zmianę warty.
Nie wiadomo czy japoński przedstawiciel segmentu A doczeka się bezpośredniego następcy. Być może od razu transformuje w miejskiego crossovera? Teoretycznie ma to sens. W praktyce oznaczałoby to znaczne podniesienie kosztów, a co za tym idzie – również ceny. Niewykluczone, że na rynek trafi i miejski hatchback, i miejski crossover. Czas pokaże…
Toyota Aygo X Prologue
Ten koncept ma być wizją przyszłości, która wkrótce przywita najmniejsze modele Toyoty. Jak zwykle w przypadku konceptów, można liczyć na fajerwerki, które nie zostaną wprowadzone w seryjnie produkowanych samochodach.
Mamy na myśli przede wszystkim tak liczne i wyraźne przetłoczenia, obłe błotniki, lakierowane osłony dolne i chowane klamki. Chcielibyśmy jednak, żeby motywy oświetlenia pozostały. Zarówno złączone lampy, jak i reflektory prezentują się bardzo ciekawie. Fajnym nawiązaniem do poprzednika jest także klapa bagażnika będąca samą szybą.
W gamie jednostek przyszłego auta miejskiego Toyoty pojawi się najprawdopodobniej małolitrażowa, 3-cylindrowa jednostka benzynowa – być może z układem tworzącym miękką hybrydę. Istnieje też duża szansa na wersję w pełni elektryczną. Pozostaje już tylko zaczekać na oficjalne decyzje Japończyków.