Wojciech Krzemiński
Biorąc pod uwagę tempo rozwoju producentów z kraju środka, nietrudno dojść do wniosku, że europejskie marki mają przed sobą bardzo trudne czasy. I nie ma w tym za grosz przesady.
Nie wszystkim musi podobać się tamtejsza motoryzacja, ale naprawdę trudno ją zignorować, skoro nie tylko dogoniła Stary Kontynent, ale jeszcze potrafi wyznaczać standardy. I ten chiński minivan jest tego świetnym przykładem.
Oto Zeekr 009 Grand. Może i nazwa jest daleka od chwytliwych, ale kryje się pod nią bardzo dynamiczne, a przy tym praktyczne i wręcz luksusowe auto. Niektórych na pewno zaskoczyć, że na bazie tej konstrukcji powstało Volvo LM90.
Tak, opisywana marka należy do tego samego koncernu, co szwedzki potentat. To też pozwala na wymianę technologii – i właśnie tak było w tym przypadku. Na tym etapie jest już oczywiste, że mamy do czynienia z pojazdem na prąd.
Jeżeli chodzi o design, to trudno mówić o zachwycie, ale pudełkowata sylwetka została urozmaicona tyloma detalami, że prezentuje się oryginalnie. Dzięki nietypowo wyglądającym elementom oświetlenia, Zeekr 009 ma swój indywidualny sznyt.
Zeekr 009 Grand – wnętrze
Choć wyda się to kontrowersyjne, w wielu przypadkach może zastąpić klasyczną limuzynę. W drugim rzędzie oferuje bowiem fotele kapitańskie i szereg udogodnień. Wśród nich znajdziemy ogromy 43-calowy telewizor, masaże, lodówkę, stoliki, świetny system audio Yamaha (złożony z 31 głośników), wysuwane podnóżki czy przesuwne drzwi, które ułatwiają dostęp.
Nie bez znaczenia jest także ogrom przestrzeni. Nawet w Serii 7 czy Audi A8 nie znajdziemy tyle miejsca. Niektórzy mogą więc preferować taki środek transportu, bo mniej rzuca się w oczy, a przy tym oferuje z tyłu jeszcze lepsze warunki.
Wersja Grand nie jest może wyjątkowo rodzinna, ale i tak może pełnić taką rolę. Pod warunkiem, że wystarczą cztery siedzenia. Takich warunków nie powstydziłyby się najbardziej prestiżowe samochody renomowanych producentów.
Projektantom zależało na stworzeniu prywatnej strefy, dlatego po naciśnięciu jednego przycisku można przyciemnić szyby, zamknąć okna i skorzystać z rolety. Wbudowano tu nawet tryb incognito, który pozwala na wyłączenie danych związanych z podróżą (nawigacja, Bluetooth i Wi-Fi).
Ten chiński minivan zawstydza osiągami
Czas przejść do układu napędowego, który wprost imponuje swoją mocą. Dzięki dwóm silnikom, pod prawą stopą kierowcy jest aż 778 koni mechanicznych. Potencjał trafia na obie osie, co przekłada się na 100 km/h w zaledwie 3,9 sekundy.
>Zeekr 001 po aktualizacji. Jest tańszy i mocniejszy
Jak wynika z oficjalnych komunikatów przekazanych przez producenta, akumulator trakcyjny ma pojemność 108 kWh. Zgodnie z cyklem CLTC, pozwala pokonać 702 kilometry. Zastosowana w nim technologia ma pozwalać na bardzo szybkie ładowanie, które zapewni 500 kilometrów zasięgu w 12 minut. To wciąż nie jest blisko aut spalinowych, ale widać przynajmniej postęp.
Ten chiński minivan jest już oferowany na rodzimym rynku. jego ceny startują od 789 tysięcy juanów chiński, co oznacza wydatek 449 730 złotych. Fakt to dużo, ale podejrzewamy, że gdyby otrzymał logo jakiegoś niemieckiego producenta premium, to kosztowałby z 200, a może i 300 tysięcy złotych więcej.
