Japońska marka zdołała znaleźć rozwiązanie, by wciąż oferować swoją surową terenówkę. To zaowocowało nowymi projektami
Jednym z nich jest Suzuki Jimny Beans. Zanim jednak o nim, warto przypomnieć, że producent przekształcił swój kultowy model w pojazd użytkowy. Usunął kanapę, założył odpowiednie uzbrojenie i już. Czy ma to jakikolwiek sens? No jasne, że tak. W drugim rzędzie i tak niemal nikt się nie mieścił. Tym sposobem udało się utrzymać auto na rynku i to jest najważniejsze.
Przejdźmy do tego tego projektu, który powstał z myślą o miłośnikach jazdy terenowej oraz kawy. Tak, kawy. Samochód został wyposażony w specjalną zabudowę, której częścią jest 57-litrowy zbiornik na wodę z systemem filtracji 3M. Pod podłogą umieszczono natomiast zbiornik gazu, który wymagał przeprojektowania układu wydechowego.
Suzuki Jimny Beans
Pojazd wyposażono w ekspres marki Fracino. Uzupełnił ją solidny, aluminiowy blat, a także organizer. Nie zabrakło także kompaktowej lodówki firmy Waeco. Tym oto sposobem powstał mobilny bar kawowy Suzuki Jimny Beans, który ma różne źródła zasilnia (gaz, sieć elektryczna, akumulatory) – w zależności od potrzeb. Trzeba przyznać, że pomysł jest ciekawy i mógłby sprawdzić się na różnych festynach i tego typu wydarzeniach.
Auto skrywa oczywiście seryjny silnik o pojemności 1,5 litra, który generuje 102 konie mechaniczne oraz 130 niutonometrów. Za przenoszenie mocy na koła odpowiada pięciobiegowa skrzynia manualna.
Suzuki Jimny Beans zostanie oficjalnie zaprezentowane na Międzynarodowych Targach Łodzi w Southampton (10-20 września).