Trudne warunki pogodowe dają się we znaki również innym mieszkańcom tej planety. Spotkania z dziką zwierzyną mogą być więc częstsze, niż latem.
Sarny, jelenie, dziki, lisy, zające i wiele, wiele innych istot szuka pożywienia, którego jest znacznie mniej, niż latem. To powoduje, że konieczne jest podjęcie większego ryzyka i zbliżenie się do miejsc użytkowanych przez ludzi.
To też sprawia, że kierowca musi pamiętać o dodatkowym zagrożeniu. Przebieganie przez drogę to jedna z przyczyn licznych kolizji i wypadków z udziałem dzikich zwierząt. Nie ma recepty, by tego uniknąć, ale spokojniejsza jazda z pewnością da więcej szans na zachowanie karoserii i własnego zdrowia.
Na poniższym nagraniu można dostrzec stado dzików. Kierowcy nadjeżdżający z obu stron dostrzegli zwierzynę i zdołali spokojnie wyhamować. Warto podkreślić, że takie zwierzęta bardzo często chodzą gromadami.
Jeżeli więc miniemy jednego dzika, to duże prawdopodobieństwo, że w najbliższym otoczeniu są też inne. Potencjalne zderzenie z tak dużym zwierzęciem jest oczywiście niebezpieczne. W akich sytuacjach nierzadko dochodzi do kasacji samochodu.
Apelujemy o spokojną jazdę. Zima dała o sobie znać, czego dowodem są ujemne temperatury oraz śliska nawierzchnia. W takich warunkach należy pamiętać o dłuższej drodze hamowania, a co za tym idzie – krótszym czasie na reakcję w nagłych sytuacjach. Wniosek? Noga z gazu i ostrożnie do celu.