Opuszczone i zapuszczone samochody to nic nowego. W bardzo wielu zakątkach świata można je znaleźć. Niekiedy pojawia się możliwość ich renowacji.
Taki pomysł rodzi się wtedy, gdy pojazd ma wartość – albo materialną, albo sentymentalną. Ten stary Chevrolet Camaro zdecydowanie zasługuje na drugie życie. To model, który dziś jest uznawany już za kultowy. I trudno się temu dziwić.
W Stanach Zjednoczonych jest oczywiście mniej egzotyczny, bo właśnie tam sprzedano najwięcej sztuk. Te, które trafiły do Polski to oczywiście import. Głównym bohaterem dołączonego nagrania jest trzecia generacja tego modelu.
>Detailing na najwyższym poziomie. Pontiac odzyskał blask!
Zadebiutowała w 1981 roku i była produkowana przez 11 lat. Występowała jako coupe i kabriolet. W jej gamie znajdowały się silniki cztero-, sześcio- i ośmiocylindrowe, które mogły współpracować z automatami i manualami. Bez względu na konfiguracje, auto występowało tylko z tylnym napędem.
Stary Chevrolet Camaro dostał drugie życie
Specjaliści z WD Detailing stwierdzili, że nigdy wcześniej nie widzieli tak porośniętego samochodu, który przyszło im ratować. Stary Chevrolet Camaro był poza użyciem przez 12 lat. Musiał radzić sobie ze zmienną pogodą aż w końcu stał się elementem flory.
Dzięki odpowiednim detergentom udało się dotrzeć do warstwy lakieru, co wcale nie było takie łatwe. Konieczne były pieczołowite działania, które pozwalały na dokładną analizę stanu wizualnego pojazdu. Nie inaczej było we wnętrzu. Pielęgnacja wszystkich elementów pochłonęła sporą liczbę godzin.
Kluczowy przy takich projektach jest oczywiście cały układ napędowy. Prezentowany egzemplarz posiada pod maską jednostkę, która stanowiła kompromis w ofercie. To silnik V6 o pojemności 2,8 litra. Według wielu, jeden z najlepszych w tym samochodzie, co oczywiście nigdy nie oznaczało sportowych osiągów. Czy udało się przywrócić tę konstrukcję do życia? Odpowiedź znajdziesz na poniższym nagraniu.