Kolejny przykład z polskich dróg. Tym razem ryzykowna sytuacja opierała się na wyprzedzaniu.
Pewien kierowca zdecydował się na ten manewr, by znaleźć się przed ciężarówką i autem osobowym. Nie zauważył jednak, że osoba prowadząca pierwszy samochód w rzędzie ma zamiar skręcić w lewo w drogę podporządkowaną. Gdy kierowca jadącego w środku TIR-a zorientował się, do czego może dojść, użył sygnału dźwiękowego (brawo!), by ostrzec obu Panów, którzy mogliby doprowadzić do wypadku.
Gdyby do niego doszło, konsekwencje mogłyby być fatalne. Lepiej nie brać w takim zdarzeniu udziału. Warto więc spojrzeć w lusterka przed zmianą kierunku dla własnego dobra. Zdrowie jest przecież najważniejsze.
Winnym by był skręcajacy.
Miałem taka sytuację niestety zakończona rozbitymi autami. Wg sądu winny jest ten kto później rozpoczął swój manewr. W praktyce trzeba mieć oczy dookoła głowy!
Ale nie było znaku uwaga że skrzyżowanie z podporządkowaną w lewo, więc kierowca który wyprzedził Tira jechał prawidłowo. Był natomiast znak z informacją że skrzyżowanie z podporządkowaną z prawej strony. Moim zdaniem kierujący pojazdem przed TIRem nie powinien skręcać w lewo w tym miejscu tym bardziej że kąt nachylenia zjazdu był dla jadących z przeciwnej strony.