Marka z brytyjskimi korzeniami powoli rozwija skrzydła dzięki takim wyjątkowym modelom, jak Evija i Emira.
Wkrótce jej gama zostanie poszerzona. Trafi do niej elektryczny SUV, co akurat nie jest żadnym zaskoczeniem. Większość producentów zmierza właśnie w tę stronę, bo celem jest zainteresowanie jak największej liczby klientów. Takie połączenia cieszą się na rynku coraz większym wzięciem i ta tendencja może utrzymać się przez lata. Lotus Type 132 ma więc ją wykorzystać.
Marka poważnie traktuje ten debut i nic w tym dziwnego. Od niego może zależeć przyszłość tego producenta. Władze milczały jednak na jego temat, co oznacza, że udało się zachować szczelność w strukturach. To akurat rzadkość
Lotus Type 132 – jaki będzie?
Niewiele wiemy na jego temat. Dopiero co dowiedzieliśmy się o istnieniu takiego projektu. Zapowiedź zdradza aktywną przesłonę wlotu powietrza, co oznacza, że istotną rolę dla inżynierów odgrywała aerodynamika.
Samochód wykorzysta z pewnością najnowszą płytę podłogową, która dzięki swojej modularności może zmieniać rozstaw osi od 2889 do 3100 milimetrów. Samochód może wykorzystać zestaw baterii litowo-jonowych o pojemnościach 92-120 kWh wykorzystujących technologię 800V, która zapewni szybkie ładowanie.
Dokładne osiągi i więcej szczegółów technicznych poznamy bliżej oficjalnej premiery. Dziś wiemy jednak, że Lotus Type 132 ma osiągać setkę w czasie krótszym niż trzy sekundy. Podejrzewamy, że będzie miał co najmniej 800 koni mechanicznych, a jego masa nie przekroczy 2 ton.