Polacy wciąż kupują dużą liczbę nowych samochodów. Gdyby ich dostępność była większa to z pewnością nie doszłoby do spadków w zeszłym roku.
Kilkuprocentowa zmiana poziomu rejestracji w naszym kraju nie jest jednak niczym nadzwyczajnym, choć wciąż dotkliwe kłopoty produkcyjne mogą zwiastować niepokojący trend. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość i liczyć, że procesy produkcyjne oraz sytuacja geopolityczna ulegną globalnej poprawie.
Wróćmy jednak do głównego wątku. W minionym roku zarejestrowano w Polsce 382 893 sztuk nowych samochodów osobowych. To wynik o 6,73 procenta gorszy, niż w 2021 roku. Co ciekawe, udział marek premium wyniósł 22,13 procenta. Tak, co piąte nowe auto to propozycja klasy premium.
Oczywistym jest, że duży udział w sprzedaży mają przedsiębiorstwa. Niemniej jednak podział na województwa pokazuje, jakie modele są najpopularniejsze w różnych zakątkach państwa.
Absolutną dominacją wyróżnia się Toyota Corolla. Popularny, japoński model wiedzie prym w województwach podkarpackim, śląskim, łódzkim, mazowieckim, pomorskim, świętokrzyskim, dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, małopolskim i wielkopolskim. Tak, aż dziesięć województw.
Co ciekawe, Toyota ma pozycję „modelowego lidera” w dwóch kolejnych: opolskim i lubuskim. Pierwsze zdominował Yaris, a to drugie – RAV4. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się także Kia Sportage, która zdominowała województwa podlaskie, lubelskie i zachodniopomorskie. Z kolei warmińsko-mazurskie przypadło Dacii Duster.
Jeżeli zrezygnujemy z podziału na modele i zastosujemy kategorię samych marek to okaże się, że w każdym (dosłownie w każdym) województwie najwięcej nowych rejestrowanych samochodów to Toyoty. Czy 2023 rok przyniesie zmianę na pierwszej pozycji? Skoda ma duże ambicje, ale jej wyniki nie są równie imponujące i jeszcze jej daleko do Toyoty pod względem sprzedaży.
Źródło: Samar