Japońska marka jest znana z urozmaicania stylistycznego swojej gamy. Jej kolejny model to dobry tego przykład. Oto Honda Breeze w pełnej okazałości.
Cóż to takiego? Następny SUV, rzecz jasna. Jest krewnym CR-V, co zwiastuje przestronną kabinę, dobre wykonanie i komfort. Zanim jednak o tym, warto zaznaczyć, że auto powstało z myślą o rynkach azjatyckich. Będzie sprzedawane na Dalekim Wschodzie i raczej mało prawdopodobne, że trafi do Europy.
Pod względem stylistycznym robi naprawdę bardzo dobre wrażenie. Pas przedni został upodobniony do nowego Civica. Wąski grill w połączeniu z reflektorami o klasycznym kształcie i smukłym zderzakiem tworzy bardzo elegancki front.
Z tyłu jest równie ciekawie. Wszystko za sprawą świateł, które z jednej strony zachodzą na klapę bagażnika, a z drugiej optycznie łączą się ze spojlerem dachowym. Odrobinę dynamiki dodaje wyraźnie pochylona szyba.
Kokpit to kolejne nawiązanie do kompaktowego hatchbacka w najnowszym wydaniu. Projekt jest bardzo przejrzysty i oferuje wysoki poziom ergonomii. Jak można było się domyślać, wskaźniki są cyfrowe, a ekran multimedialny – dotykowy.
Honda Breeze 2023 będzie oferowana z 1,5-litrowym silnikiem benzynowym posiadającym doładowanie. Oferuje on 190 koni mechanicznych i 244 niutonometry. Moc może trafiać na przednią lub obie osie za pośrednictwem bezstopniowej przekładni CVT. Podejrzewamy, że niebawem trafi do gamy odmiana hybrydowa, co jest naturalną koleją rzeczy.