Domowy wyścig lidera klasyfikacji generalnej przyniósł sporo emocji. Red Bull nie miał równie dużej przewagi, jak w Belgii.
Grand Prix Holandii 2022 wyrównało stawkę. Nie było oczywiste, nawet w połowie dystansu, że Verstappen odniesie triumf. Okazało się, że największym zagrożeniem może być Hamilton. Obaj kierowcy Mercedesa radzili sobie świetnie.
Gdy zaczęły się skrupulatne kalkulacje dotyczące czasu zjechania do boksu, Hamilton zbliżał się do Verstappena. Pierwszy samochód bezpieczeństwa wywołany awarią bolidu Tsunody, pomógł jednak Holendrowi zachować przewagę.
Kluczowy był ponowny wyjazd safety cara. Wtedy problem z maszyną miał Bottas, który zaparkował na prostej startowej. Red Bull podjął decyzję, by wymienić Verstappenowi mieszankę na miękką. To samo zrobił Mercedes z Russellem. Z kolei Perez i Hamilton jechali na oponach pośrednich. I to był błąd.
Grand Prix Holandii 2022 padło łupem Verstappena
Hamilton wiedział, że nie zdoła utrzymać za plecami głównego rywala, ale nie spodziewał się raczej, że zostanie tak błyskawicznie wyprzedzony. Na tym nie skończyły się jego problemy, ponieważ kolega zespołowy zrobił to samo. Do grona wyprzedzających dołączył też Leclerc. Tym samym siedmiokrotny mistrz świata stracił szansę na podium.
Informacje przekazane do inżyniera po tym, jak Russell go objechał, były dosadne. Hamilton był wściekły, bo wiedział, że miał szanse walczyć o drugą, a może nawet pierwszą lokatę. Tymczasem wypadł poza podium.
Jak zwykle w takich przypadkach, przez radio przemówił sam Toto Wolf, który przeprosił Lewisa i powiedział żeby porozmawiać o tym po wyścigu. Szkoda, że nie słyszeliśmy szefa zespołu, jak gratuluje drugiego miejsca Russellowi…
Ferrari było szybkie, ale ponownie pojawiły się błędy. Nawet w alei serwisowej doszło do pomyłki podczas wypuszczania Sainza, który zahaczył bolidem o Alonso. Tym samym otrzymał karę czasową i został znacznie niżej sklasyfikowany.
Wyniki Grand Prix Holandii 2022:
- Max Verstappen (RED BULL RACING RBPT): 1:36:42.773
- George Russell (MERCEDES): +4.071 s.
- Charles Leclerc (FERRARI): +10.929 s.
- Lewis Hamilton (MERCEDES): +13.016 s.
- Sergio Perez (RED BULL RACING RBPT): +18.168 s.
- Fernando Alonso (ALPINE RENAULT): +18.754 s.
- Lando Norris (MCLAREN MERCEDES): +19.306 s.
- Carlos Sainz (FERRARI): +20.916 s.
- Esteban Ocon (ALPINE RENAULT): +21.117 s.
- Lance Stroll (ASTON MARTIN ARAMCO MERCEDES): +22.459 s.
- Pierre Gasly (ALPHATAURI RBPT): +27.009 s.
- Alexander Albon (WILLIAMS MERCEDES): +30.390 s.
- Mick Schumacher (HAAS FERRARI): +32.995 s.
- Sebastian Vettel (ASTON MARTIN ARAMCO MERCEDES): +36.007 s.
- Kevin Magnussen (HAAS FERRARI): +36.869s
- Zhou Guanyu (ALFA ROMEO FERRARI): +37.320 s.
- Daniel Ricciardo (MCLAREN MERCEDES): +37.764 s.
- Nicholas Latifi (WILLIAMS MERCEDES): +1 lap
- Valtteri Bottas (ALFA ROMEO FERRARI): DNF
- Yuki Tsunoda (ALPHATAURI RBPT): DNF
To był kolejny dobry wyścig w wykonaniu Alpine – obaj kierowcy punktowali. Świetnie spisał się także Norris, który też znalazł się w tym towarzystwie, czego nie można powiedzieć o jego zespołowym partnerze. Kierowcy Haasa, Alfa Romeo, Williamsa i AlphaTauri powinni raczej zapomnieć o dzisiejszym starcie.