Amerykański gigant po raz kolejny chce uratować kiepsko radzącego sobie Lincolna. Czy nowy plan przywróci marce dawny blask?
Najwyraźniej szefowie Forda ponownie uwierzyli w siłę Lincolna – chcą zainwestować aż 5 bilionów dolarów w rozwój marki. Duża część pieniędzy zostanie wydana na stworzenie nowej, uniwersalnej płyty podłogowej o nazwie D6. Nowa konstrukcja będzie podstawą dla szerokiej gamy modeli, które w przyszłości mają poważnie zagrozić… Mercedesowi, Audi oraz BMW. Trzeba przyznać, że to bardzo ambitne plany. Dzięki wszystkim nowym inwestycjom sprzedaż Lincolna do 2020 roku ma wzrosnąć trzykrotnie, osiągając poziom 300 tysięcy egzemplarzy rocznie. Wygląda na to, że czasy Lincolna jako typowego „popychadła” w koncernie Forda dobiegają końca. Trzymamy kciuki.
Źródło: WCF