Włoski producent jest aktualnie w trudnej sytuacji. Jego gama nie imponuje – ani liczbą modeli, ani ich zaawansowaniem. Sytuacja ulegnie jednak poprawie jeszcze w tym roku.
Przypomnijmy, że Fiat należy do koncernu Stellantis, który ma w swoim portfolio znacznie więcej marek. Znalezienie pomysłu na każdą z nich nie jest łatwym zadaniem, ale szeroko stosowana strategia ma w końcu przynieść rezultaty.
Informacje na ten temat nie są jasne, ale dyrektor generalny koncernu, Carlos Tavares, ujawnił że w ciągu najbliższych miesięcy odbędą się dwie premiery Fiata. W obu przypadkach będą to zupełnie nowe modele. Nie wszystkich jednak ucieszy fakt, że otrzymają elektryczne napędy.
Dwa nowe modele Fiata
I w tym miejscu zaczynają się dyskusje, plotki i spekulacje. Jedna z nieoficjalnych informacji zakłada, że jeden z nowych modeli to Fiat 600 w najnowszym wcieleniu. Byłby to odpowiednik i bliźniacza konstrukcja Jeepa Avengera, który jest produkowany w Tychach. I to miałoby sens. Co ciekawe, Alfa Romeo również ma zyskać taki samochód. Spodziewany dzień premiery to 4 lipca.
Prawdziwą sensacją byłoby przywrócenie Multipli zastępującej jednocześnie 500X i Tipo. Nie wiemy, czy to dobry pomysł. Kompaktowy SUV jest potrzebny w gamie, podobnie jak pragmatyczny hatchback o budżetowym charakterze. Zastąpienie go jednym, elektrycznym modelem o nazwie Multipla byłoby kontrowersyjnym posunięciem.
A może chodzi o nowe Topolino? Wydaje się, że taki twór byłby bliźniakiem Citroena Ami. Wtedy jednak mówilibyśmy bardziej o pojeździe czterokołowym, niż pełnowartościowym samochodzie. Z kolei elektryczna Panda nie zostanie wprowadzona przed 2024 rokiem. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i zaczekać na oficjalne doniesienia. Zobaczymy, czy niespodzianki Fiata będą udane.