Niektórzy kolekcjonerzy zamykają swe wyjątkowe samochody zaraz po zakupie i traktują je jak dobrą inwestycję. Dotyczy to oczywiście rzadkich modeli, które przeważnie należą do świata superaut.
Chowanie na trzy dekady zwykłego pojazdu jest raczej niepopularnym rozwiązaniem. W takim przypadku można jednak również liczyć na zarobek, tyle że w nieco innej skali… Właśnie tak zamierza postąpić właściciel Mazdy 626 z 1987 roku. Schował ją do garażu po przejechaniu zaledwie 1000 km.
Prezentowany egzemplarz japońskiego przedstawiciela segmentu D utrzymany jest w fabrycznym stanie, o czym świadczy oryginalny, niezniszczony lakier i genialnie utrzymane wnętrze. Wyposażenie obejmuje takie dobrodziejstwa, jak elektryczne szyby i automatyczna skrzynia biegów.
Czy są jacyś chętni? Jeśli tak, to szykujcie sporą gotówkę. Aktualny posiadacz oczekuje 129 000 DKK, czyli około 20 tysięcy dolarów. Niewiele więcej kosztuje nowa Mazda6… Link do ogłoszenia znajdziecie TUTAJ.