To niepokojące, że liczba sytuacji przedstawiających agresję na drogach nie spada albo… coraz więcej osób wykorzystuje kamery samochodowe i zarejestrowane przez nie materiały trafiają do sieci.
Tak czy inaczej, to zjawisko wciąż istnieje i nic nie wskazuje na to, by znikło. Tym razem wysoki poziom irytacji dopadł kierowcę białego hatchbacka. Geneza zdarzenia nie jest jednoznaczna, ale sugerowane jest tzw. „spowalnianie” innych użytkowników ruchu. Innym wariantem mogło być nieświadome zajechanie drogi.
Efekt jest już bardziej oczywisty. Zdenerwowany kierowca zmienił pas na środkowy i zaczął hamować przed maską innego pojazdu. Potem wyszedł z kabiny i użył kilku nie zbyt przyjaznych słów w stosunku do kobiety. Unoszenie się agresją jest w takich sytuacjach najgorszym z pomysłów. Pamiętajcie, by zawsze trzymać nerwy na wodzy. Poza tym, blokowanie pasa na ruchliwej drodze jest skrajnie ryzykowne…
Mając takie auto też bym się irytował !