Chciałbyś mieć zabytkowy, cenny samochód, ale nie stać Cię na zakup oryginału? Zrób sobie replikę.
Na taki plan wpadł posiadacz starej Mazdy MX-5. Jego celem było przerobienie japońskiego roadstera na… Forda Mustanga z 1965 roku. Tak, brzmi absurdalnie, ale muszę przyznać, że z kilkudziesięciu metrów i po zachodzie słońca można się pomylić…
Z bliższej odległości łatwo jednak dostrzec znaczne różnice. Przede wszystkim proporcje – są „lekko” zaburzone. Przednia szyba też zdradza nowoczesność. No i ten rozstaw osi. Jeśli chodzi o wnętrze, to autor projektu nie próbował nawet w najmniejszym stopniu ukrywać bazy. Podobnie jest z komorą silnika, gdzie mieszka seryjny benzyniak o pojemności 1,8 litra. Właściciel chyba już nie chce patrzeć na swoją Mazdę Mustang i wystawił ją na sprzedaż. Cena? Niecałe 10 tysięcy dolarów.