DTM należy do najbardziej widowiskowych serii, jakie oferuje nam cały motorsport.
Zdarzają się w niej poważne wypadki, które dostarczają kibicom jeszcze większych wrażeń. Tym razem takie zdarzenie miało miejsce podczas wyścigu na torze ulicznym w Norymberdze (Niemcy). Kierowca jednego z Mercedesów (AMG C 63 Coupe), Garry Paffet przy wysokiej prędkości wpadł w lekki poślizg i zahaczył o jadący obok samochód. Stracił panowanie nad kierownicą i z impetem uderzył w bariery energochłonne – najpierw przodem, a potem tylną częścią karoserii. Bezwiednie pędzące auto trafiło jeszcze w boczną część Audi RS5, którym jechał Mike Rockenfeller. Obaj kierowcy zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. A teraz zobaczcie jak do tego doszło: