w

Mercedes G63 AMG od Gronos Mansory

Gelandewagen to prawdziwa ikona motoryzacji. Reprezentuje gatunek niezniszczalnych, do których można zaliczyć jeszcze Land Rovera i Jeepa Wranglera.

 

Samochód od początku swojego istnienia zmienił się nieznacznie. Dalej charakterystycznym elementem jest kwadratowa sylwetka, kojarząca się z off-roadem. To jednak nie odstrasza tunerów, którzy bardzo chętnie biorą na warsztat własnie ten model.

 

Tym razem G63 AMG trafił w ręce Gronos Mansory. Trzeba przyznać, ze panowie z tej ciekawej firmy tuningowej zastosowali lawinę zmian. Zaczynijmy od kwestii optycznych. Samochód wyróżnia się żółtym lakierem połączonym z czarnymi wstawkami. Zmienione zostały również zderzaki, maska oraz felgi. We wnętrzu pojawiła się nowa tapicerka w kolorze karoserii, a także elementy z włókna węglowego.

 

Pod maskąpracuje silnik V8 o pojemności 5,5 litra i mocy 544 KM. Gronos Mansory postanowiło zmienić praktycznie cały osprzęt i efekt jest imponujący – teraz kierowca ma do dyspozycji 840 KM!

 

Taka moc pozwala na szybko jazdę… po prostej drodze. Ten Mercedes nie został przecież stworzony do ostrego pokonywania zakrętów, lecz do walki z ostrym terenem. Po tych zmianach nie może jednak robić ani jednego, ani drugiego…

 

Autor: Wojciech Krzemiński
Źródło: Mansory

 

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Opel Adam Rocks

Mitsubishi G4