w

Izera ze wsparciem Pininfariny. Jeszcze daleka droga, a debiut zaplanowany na 2025 rok

Izera ze wsparciem Pininfariny
Izera ze wsparciem Pininfariny. Jeszcze daleka droga, a debiut zaplanowany na 2025 rok

Polskie projekty rządowe dotyczące przemysłu motoryzacyjnego budzą spore kontrowersje – bez względu na partię polityczną. Najnowszy z nich pochłonął już miliony, a końca nie widać. Tak naprawdę wciąż możemy mówić o początku – i to jego wczesnej fazie.

Problem tkwi we wszystkim. Nie chcemy na ślepo krytykować „narodowego projektu”, ale nietrudno dojść do wniosku, że coś tu nie gra. Jeszcze niedawno na potencjalnym miejscu fabryki znajdował się las, a teraz mówi się, że debiut aut ma nastąpić już w 2025 roku. Jak to wszystko okiełznać? Nie wiemy. Izera ze wsparciem Pininfariny chce jednak wejść do gry. Oby nie za wszelką cenę.

Historia takich projektów pokazuje, że nietrudno zmarnować mnóstwo pieniędzy. Czy tak samo będzie tym razem? Chcielibyśmy, żeby się udało – z zachowaniem rentowności, rzecz jasna. Na ten moment jednak nie wiadomo, czy to wypali nawet na stracie.

Izera ze wsparciem Pininfariny

Optymiści powinni ochłonąć. Ogłoszenie wsparcia ElectroMobility Poland przez włoskie studio projektowe oznacza, że samochody, które widzieliśmy były projektami studyjnymi. Pininfarina ma „wykorzystać stylistyczne DNA”, które było pokazane na premierze w 2020 roku.

Wydaje się jednak, że 5-letni projekt, który nie miał w sobie nic unikatowego, nie powinien utrzymać się w takiej formie do debiutu. Duża więc szansa, że włoscy specjaliści wymyślą coś innego na podobnej bazie – po to, by było współcześnie i bardziej atrakcyjnie.

Izera ze wsparciem Pininfariny
Izera ze wsparciem Pininfariny chce oferować unikatowy design

Co ciekawe, Pininfarina ma zająć się także wnętrzem. W jakim stopniu? Czas pokaże. Na tym etapie wróżymy z fusów. Trzeba założyć, że bardzo duża liczba podzespołów będzie pochodziła od innych producentów. Wiemy już, że modele Izery powstaną na płycie podłogowej Geely SEA.

W Jaworznie ma powstać fabryka zatrudniająca docelowo 2400 osób. Ambitne, fakt. My jednak zakładamy, że będzie to bardziej montownia aniżeli samowystarczalny obiekt. Szczególnie w czasach optymalizacji kosztów. Dla nowej marki to niezwykle ważne, by nie tracić przesadnie dużo.

Widzieliśmy już euforyczne początki i dotkliwe upadki. Jak będzie tym razem? Rozsądek podpowiada, że horrendalne koszty mogą się nie zwrócić. Pamiętajmy, że wybory parlamentarne już niebawem. Jeżeli partia rządząca straciłaby władzę, to już sobie możemy wyobrazić, co z tego wszystkiego będzie. Z kolei utrzymanie jej może oznaczać dalsze koszty bez gwarancji jakiegokolwiek sukcesu. Aczkolwiek jeszcze za wcześnie na stawianie krzyżyka. Poczekajmy.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Lamborghini staje się marką popularną

Lamborghini staje się marką popularną. Kolejny rekord

Dodge Challenger SRT Demon 170

Ten potwór osiąga 100 km/h w 1,7 sekundy. Oto Dodge Challenger SRT Demon 170