w

Funkcjonariusz nie dostał mandatu za wyprzedzanie na przejściu. Policja stwierdziła, że „był na spalonym” (wideo)

Policja wyprzedza na przejściu dla pieszych
Funkcjonariusz nie dostał mandatu za wyprzedzanie na przejściu. Policja stwierdziła, że "był na spalonym" (wideo)

Przepisy ruchu drogowego są, jakie są i nie trudno z nimi polemizować. Policja ma prawo je egzekwować. Problem polega na tym, że bardzo często sama nie przestrzega obowiązujących zasad.

W tym przypadku nietrudno uwierzyć w postawę mundurowych. Dlaczego? Bo chronią „swoich”. Policjant w oznakowanym radiowozie pozwolił sobie na wyprzedzanie na przejściu. Kierowca, który był wyprzedzany, postanowił zgłosić sprawę wraz z nagraniem.

Po jakimś czasie otrzymał oficjalne pismo, w którym można przeczytać: „Kierujący radiowozem jechał przez cały czas tym samym tempem, to kierujący pojazdem z wideorejestratorem hamując zwolnił. Samo zdarzenie można przyrównać do tzw. pułapki ofsajdowej w piłce nożnej”.

Chcielibyśmy, żeby to był żart. Policjant został usprawiedliwiony, bo inny kierowca hamował. To nie powinno być żadnym argumentem. Jazda z równą prędkością niczego nie załatwia. Jeżeli jeden kierowca hamuje przed przejściem, to naszym obowiązkiem jest zachowanie odstępu i wytracenie prędkości, bo nigdy nie wiadomo, czy przed pasami nie oczekiwał pieszy.

Gdyby sprawa dotyczyła zwykłego kierowcy, byłaby oceniona jednoznacznie – popełnił wykroczenie. W tym przypadku naprawdę trudno inaczej interpretować to zdarzenie. Porównanie do „spalonego” z piłki nożnej jest już czymś na miarę komediodramatu.

Jeżeli policja pozwala sobie na takie wykroczenia, to jak może oczekiwać innego postępowania od obywateli? No cóż, są równi i równiejsi. Czas leci, świat się zmienia, a w policji panują takie same standardy. I to jest bardzo przykre, bo lata budowania wizerunku idą na marne.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź
  1. I oczywiście jak zawsze są równi i równiejsi i to tworzy jeszcze większą patologię w prawie – bo daje jasny sygnał, swoich się nie karze. Tak ustępstwa patologii jednej tworzy drugie a potem kolejne. Aż do nielegalnego posiadania borni i wysadzenia komendy i nadal zero opdowiedzialności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kolizja na pasie rozbiegowym

Kolizja na pasie rozbiegowym. „Dwie sekundy szybciej i byłaby masakra” (wideo)

Bolesne spotkanie Mustanga z latarnią

Łódź. Bolesne spotkanie Mustanga z latarnią. „Nagrywający miał mnóstwo szczęścia” (wideo)