Kupno luksusowego SUV-a to dla niektórych za mało, by zaspokoić własne oczekiwania. Właśnie dlatego istnieją firmy zajmujące się modernizacją samochodów – także tych z najwyższej półki.
Niektórzy uznają, że to bez sensu, ale nie o sens tutaj chodzi. Jeżeli zamożny klient ma taki kaprys, to nie ma najmniejszych powodów, by go nie spełnić, tym bardziej że za to płaci. Każdy ma przecież prawo jeździć tym, na co go stać.
Ten Rolls-Royce Cullinan Urban Automotive udowadnia, że poczucie estetyki to pojęcie względne. Już sama sylwetka tego modelu (kwadratowy SUV z monumentalnymi motywami) budzi kontrowersje. Niemniej jednak trzeba uczciwie dodać, że klienci ustawiają się po niego w kolejce. Jest to nowy bestseller brytyjskiej marki, który pomógł w historycznym przekroczeniu 6 tysięcy sprzedanych aut w ciągu roku.
Nic więc dziwnego, że firmy zajmujące się modernizacją opierają na nim swoje projekty. Panowie z Urban Automotive postawili na masywny body kit, w skład którego wchodzą m.in. przeprojektowane zderzaki i nakładki progowe. Śnieżnobiały lakier kontrastuje natomiast z ciemnoszarymi uzupełnieniami.
Do tego dochodzą spojlery, dyfuzor, cztery końcówki układu wydechowego oraz pełne felgi, które nie wszystkim fanom marki przypadną do gustu. Jedno jest jednak pewne: taki Cullinan jeszcze skuteczniej zwraca na siebie uwagę. A niewątpliwie był jeden z zamiarów klienta.
Z kolei we wnętrzu można liczyć na białą tapicerkę kontrastująca czernią i błękitem. Pojawiły się tu także dekory z włókna węglowego. Najpewniej miało być trochę na sportowo, aby przełamać konserwatywny luksus.
Tuner nie poinformował o zmianach mechanicznych, dlatego można założyć, że Rolls-Royce Cullinan Urban Automotive pozostał z fabrycznym układem napędowym.