w

Jechał po chodniku, by ominąć próg zwalniający. Taki pomysł może skończyć się surową karą

Jazda po chodniku
Jechał po chodniku, by ominąć próg zwalniający. Taki pomysł może skończyć się surową karą

Niektórzy użytkownicy ruchu drogowego pozwalają sobie na lekkomyślne manewry, których rzekomym celem jest oszczędzanie.

W tym przypadku dotyczyło to zawieszenia – przynajmniej tak można podejrzewać. Kierowca Kii Rio zjechał na chodnik, by ominąć próg zwalniający. Biorąc pod uwagę okoliczności i prędkość, było to skrajnie nieodpowiedzialne.

Zawieszenie samochodu nie jest przesadnie narażone na uszkodzenia lub zużycie w przypadku progu zwalniającego. Owszem, musi pracować, ale nie w warunkach nadzwyczajnych, których ktokolwiek powinien unikać. Zresztą, progi zwalniające po coś są.

Zjechał na chodnik, by ominąć próg zwalniający

Wśród internautów krąży także hipoteza, że kierowca po prostu nie chciał zmniejszać prędkości, dlatego wjechał na kostkę brukową. Bez względu na powód jego decyzji, było to po prostu niebezpieczne i zwyczajnie głupie.

Należy w tym miejscu podkreślić, że od 17 września 2022 roku obowiązuje nowy taryfikator. Zgodnie z jego wytycznymi, jazda po chodniku podlega mandatowi sięgającemu 1500 złotych i 15 punktów karnych. Nie trzeba nikogo przekonywać, że to bardzo surowa kara.

 

Jak zwykle w przypadku takich historii apelujemy, by unikać realizacji takich i podobnych pomysłów. Nie warto narażać siebie i innych uczestników ruchu drogowego, a przy tym ryzykować domowym budżetem.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW M4 CSL autobahn

BMW M4 CSL na niemieckiej autostradzie. „Nie ma lipy”

Chevrolet Camaro Restmood. Rocznik 69′ nigdy nie był taki mocny