To zdarzenie pokazuje, że nie warto lekceważyć poleceń funkcjonariuszy. Dziś uznawane jest to już jako przestępstwo.
Ten Włoch na motocyklu mógł tego nie wiedzieć. Tak czy inaczej, postąpił bardzo nierozsądnie, ponieważ podjął się próby ucieczki. W XXI wieku to karkołomne, biorąc pod uwagę policyjne, zaawansowane systemy łączności.
Mimo tego, postanowił zaryzykować. I był to bardzo duży błąd. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, po czym zaczęli gonić nieodpowiedzialnego uczestnika ruchu po drogach gminy Michałowice. Nie trwało to długo. Tuż przed wjazdem na rondo doszło do utraty panowania nad jednośladem. Na tym skończyła się ucieczka.
Włoch na motocyklu wpadł w tarapaty
Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, próba ucieczki była najgorszą z możliwych decyzji. Funkcjonariusze ustalili, że Włoch na motocyklu to 45-latek, który nie posiada prawa jazdy. Jego seria wykroczeń skończyła się bardzo surową karą.
Funkcjonariusze naliczyli dziewięć poważnych przewinień w ruchu drogowym i wystawili mandat na kwotę 6800 złotych. Na tym jednak nie koniec. Jako że zachowanie było rażąco niebezpieczne, skierowali wniosek do sądu, gdzie zostanie postawiony zarzut niezatrzymania się do kontroli. Za to grozi nie tylko surowa kara finansowa, ale także kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także: Motocyklista uciekał przed policją. Miał sporo do ukrycia
Niech to zachowanie będzie przestrogą dla wszystkich, którym wpadnie do głowy pomysł związany z ucieczką. To nieodpowiedzialne i niebezpieczne zarazem. Nigdy nie warto podejmować takiego ryzyka. Może to skończyć się znacznie poważniejszymi konsekwencjami, niż zatrzymanie bez prawa jazdy.