Kierowcy prowadzący wszelkiego rodzaju samochody „na sygnale” mają trudne zadanie. Ich praca jest zawsze związana z presją czasu.
Warto jednak mieć na uwadze, że jazda pojazdem uprzywilejowanym nie zwalnia z ostrożności. Niestety, nawet zawodowcy potrafią o tym zapomnieć, co może nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje.
Oczywistym jest, że liczy się czas, ale należy także pamiętać o bieżącym bezpieczeństwie. Zdarza się, że kierowcy pojazdów uprzywilejowanych potrafią przesadzić, czym generują zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Wyprzedzanie TIR-a na łuku
Oto jeden z najnowszych przykładów. Kierowca zajmujący się przewozem krwi jechał na sygnale jedną z dróg krajowych. W pewnym momencie postanowił wyprzedzić wielotonowy zestaw. Problem w tym, że robił to nie mając odpowiedniej widoczności.
Przekroczył linię ciągłą i podjął przesadne ryzyko. Z przeciwka nadjeżdżał inny pojazd i niewiele brakowało do czołówki. Udało się uniknąć konsekwencji, ale to zasługa przytomnego zachowania kierowcy znajdującego się w wyprzedzanym pojeździe – niemal „przykleił” się do barierek, żeby pojazd na sygnale zmieścił się na trzeciego.