Przykre historie mogą wydarzyć się każdemu – także za kierownicą. W takich momentach warto mieć kogoś, kto przyjdzie z pomocą.
I nie chodzi o zwykłe pocieszanie tylko uniknięcie większych problemów. Właśnie tak było w tym przypadku, kiedy kierowca niewielkiego crossovera znalazł się poza asfaltem. Geneza nie została ujawniona, ale sytuacja była bardzo niebezpieczna, co widać załączonym nagraniu.
Niewiele brakowało, i samochód stoczyłby się jeszcze głębiej. Na szczęście grupka osób przejeżdżających tamtym odcinkiem postanowiła się zatrzymać i zjednoczyć. Zamiast podejmować duże ryzyko i pchać pojazd, postanowili dociążyć przednią oś, co było najlepszym pomysłem. Misja została więc wykonana bez strat. Brawa dla tych panów.