Grand Prix Węgier przyniosło nieoczekiwane rezultaty. Jak się okazuje, będzie konieczna korekta punktowa, bo doszło do nietypowej sytuacji.
Sebastian Vettel został zdyskwalifikowany z GP Węgier. To bardzo duży cios dla jego zespołu, ponieważ ukończył wyścig na drugiej pozycji. Jego partner zespołowy, Lance Stroll, musiał się wycofać po zderzeniu na początku zmagań.
Niemiec jechał bardzo solidnie i na żadnym okrążeniu nie odpuszczał. Atakował nawet Ocona, ale ostatecznie nie udało mu się wygrać. Jego dobra jazda zaowocowała jednak i tak bardzo cennym rezultatem, dzięki któremu Aston Martin zyskał sporą zdobycz punktową.
Zwrot akcji – dyskwalifikacja
Niestety, radość trwała tylko kilka godzin. Na oficjalnych profilach F1 w social mediach pojawiła się smutna informacja: Vettel zdyskwalifikowany z Grand Prix Węgier. Powodem jest brak odpowiedniej ilości paliwa w bolidzie, która konieczna jest do pobrania próbek.
To normalna procedura, której podlega każdy zespół. Vettel może więc mówić o ogromnej stracie, która odbije się na jego pozycji w klasyfikacji generalnej.
Zmiana kolejności
Jak można się domyślać, dyskwalifikacja Vettela spowodowała awans innych kierowców. Na drugie miejsce wpadł Hamilton, który zdobył jeszcze większą przewagę nad Holendrem zamykającym pierwszą dziesiątkę. Tak wyglądają oficjalne wyniki Grand Prix Węgier po dyskwalifikacji Vettela:
- Ocon
- Hamilton
- Sainz
- Alonso
- Gasly
- Tsunoda
- Latifi
- Russell
- Verstappen
- Raikkonen
- Ricciardo
- Schumacher
- Giovinazzi
Tym samym Williams otrzymał jeszcze większą liczbę punktów. Alfa Romeo Racing Orlen zyskał tylko jeden punkt. Niestety, największy pech miał McLaren, bo awans Ricciardo na 11. pozycję nic nie zmienił.