Wspinaczki po górskich odcinkach (hill climb) stają się coraz częstszą formą motorsportu. Przyciągają prawdziwych profesjonalistów i ich wyjątkowe maszyny.
Oto jedna z nich: Lotus K24. Skąd ta nazwa? Ten wyczynowy sprzęt przeszedł „swap” silnika. Teraz sercem całego układu jest właśnie jednostka K24 autorstwa Hondy. W normalnych okolicznościach, ta konstrukcja oferuje około 200 KM. Autorzy projektu zamontowali jednak wydajną turbosprężarkę, która zwiększyła potencjał do 350 KM.
Jest jeszcze jedna ważna wartość – 800 kg. Właśnie tyle waży ten samochód gotowy do jazdy. Nietrudno więc policzyć, że stosunek mocy do masy jest naprawdę bardzo korzystny. Okiełznanie takiego potwora z pewnością wymaga umiejętności i pokory.
Najbardziej imponuje jednak dźwięk, którego mogli słuchać uczestnicy wydarzenia. Trzeba przyznać, że osoby odpowiedzialne za stworzenie tej maszyny mają warsztat w rękach. Ukłony!