w

Strażacki Ford Bronco. Paradoksalnie, podgrzewa atmosferę

Ford Bronco straży pożarnej
Strażacki Ford Bronco. Paradoksalnie, podgrzewa atmosferę

Kultowa terenówka amerykańskiej marki doczekała się nowego wcielenia. Teraz powstają liczne konfiguracje na jej bazie.

Kolejna z nich może być przydatna dla służb mundurowych. Strażacki Ford Bronco wydaje się być mało przydatny, ale trzeba brać pod uwagę to, że strażacy nie zajmują się jedynie gaszeniem pożarów. Poza tym, samochody operacyjne też odgrywają istotne role w ich flocie.

Od razu warto zaznaczyć, że nie jest to jedynie koncept. Właśnie tak przeprojektowany samochód trafił w ręce służb mundurowych, które odpowiadają za bezpieczeństwo na terenie parku narodowego Bandelier, gdzie znajdują się ruiny kamiennych osad zakładanych przez Indian.

Strażacki Ford Bronco

Zacznijmy od tego, że auto oparto na wariancie Badlands wyposażonym w pakiet Sasquatch. W praktyce oznacza to podwyższone zawieszenie zwiększające prześwit, 17-calowe felgi i 35-calowe opony terenowe.

>Najkrótszy Ford Fiesta na świecie. Ktoś chce go sprzedać

Powierzchnia to 33 tysięcy akrów, z czego większość stanowią w pełni dzikie tereny. Prawdziwy, terenowy samochód może być przydatny w docieraniu do dziewiczych miejsce, do których duży i ciężki wóz strażacki nie byłby w stanie dojechać.

Strażacki Ford Bronco
Strażacki Ford Bronco

Strażacki Ford Bronco otrzymał szereg dodatków, które mogą przydać się podczas róznych akcji. Wśród nich znajdują się m.in.: wyciągarka Warn, wzmocniona osłona chłodnicy, blenda LED dająca więcej światła po zmroku oraz nowoczesny system komunikacji z połączeniami antenowymi i satelitarnymi.

Strażacki Ford Bronco
Auto zostało wyposażone w odpowiednie urządzenia ułatwiające łączność i komunikację

We wnętrzu też nie brakuje nowości. Jedną  z nich jest tablet, który może wyświetlać obraz monitorowany przez drona. To niezwykle istotne urządzenie z perspektywy wykrywania problemu lub wyszukiwania poszkodowanych.

Ford Bronco wóz strażacki
We wnętrzu zamontowano tablet przekazujący obraz z drona

Warto podkreślić, że auto zostało darowane przez samego producenta. To bardzo fajny gest, który nie stanowi jedynie chwytu marketingowego. Auto może realnie pomóc strażakom, a co za tym idzie – uratować komuś życie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mercedes-AMG GT 2024

Mercedes-AMG GT 2024 blisko premiery. Wiemy, czego się spodziewać

Peugeot 308 SW 1.5 BlueHDi test

Peugeot 308 SW 1.5 BlueHDi – test, cena, dane techniczne, opinie