Dosłownie kilka godzin temu pokazywałem Wam sytuację z Polski, w której jeden z kierowców zagapił się przed sygnalizacją świetlną i musiał awaryjnie hamować.
Wtedy skończyło się jedynie na poślizgu i strachu. Tym razem jednak doszło do znacznie poważniejszych konsekwencji. Wydarzyło się to w miejscowości Suczawa, która leży w północno-wschodniej części Rumunii. Młody kierowca prowadzący rozpędzone BMW E60 z niewiadomych przyczyn nie rozpoczął hamowania, gdy zbliżał się do sygnalizacji świetlnej, przed którą stały inne samochody.
Z impetem uderzył w cały sznur pojazdów. W wyniku tego zdarzenia do szpitala trafiły cztery osoby. Na szczęście nikt nie zginął. Duże prawdopodobieństwo, że auto sprawcy trafi do kasacji.. Zobaczcie to:
https://www.youtube.com/watch?v=Y6fcu0LMD6w