Ostatnio pisaliśmy Audi A6 przerobionym na Bugatti Veyrona. Nie było nam wtedy ani dobrze, ani miło. Teraz mamy podobne odczucia… Tym razem miejscem okazał się jednak Kazachstan, a samochód który uległ „metamorfozie” to Mercedes W124.
Phantom, konserwatywna, wyjątkowo luksusowa limuzyna to ikona motoryzacji. Według nas jest samochodem, który trudno podrobić. Panu w czapce z daszkiem ze zdjęcia należy jednak oddać to, że pas przedni wyszedł mu naprawdę całkiem nieźle. Profil auta, ze względu na zupełnie inne gabaryty to już nieco inna bajka. Z kolei tył samochodu nie został jeszcze uwieczniony na zdjęciach. Może to i lepiej… We wnętrzu natomiast panuje mercedesowski klimat. Tutaj jedyną nowością jest kierownica. Warto jednak dodać, że twórca nie poszedł na łatwiznę i tylne drzwi przerobił w taki sposób, by otwierały się pod wiatr.
Co ciekawe, przeróbki kosztowały 3000 dolarów. Według podanych informacji, właściciel auta zarabia wypożyczając je na imprezy okolicznościowe. No cóż, Kazachstan to wyjątkowo ciekawy kraj…
Źródło: WCF