Koreańska marka pochwaliła się kolejną generacją i30.
Nowe wcielenie kompaktu Hyundaia ma stonowany, konserwatywny design. Proporcje przywodzą na myśl największego konkurenta – Volkswagena Golfa. Pas przedni zdobią zadziornie spoglądające reflektory, bardzo duży grill i zderzak z wkomponowanymi światłami przeciwmgłowymi i LED-ami do jazdy dziennej. Z tyłu dominują natomiast szerokie lampy o klasycznym kształcie i klapa bagażnika z wieloma załamaniami. W oczy rzucają się także mniejsze światła umieszczone na zderzaku.
Z kolei we wnętrzu znajdziemy bardzo ciekawy kokpit. Jego jakość ocenimy dopiero na żywo, ale faktura podoba nam się już na zdjęciach. Rolę centrum dowodzenia pełni ekran dotykowy umieszczony na szczycie konsoli środkowej. Pod nim znalazł się klasyczny panel klimatyzacji. Warto także zwrócić uwagę na czytelne zegary i fajnie prezentującą się wielofunkcyjną kierownicę. Jeśli chodzi o przestrzeń dla pasażerów to możemy przypuszczać, że jest ona zbliżona do poprzednika, ponieważ rozstaw osi pozostał ten sam. Bagażnik urósł jednak do 395 litrów.
Gama jednostek napędowych obejmuje trzy benzyniaki (1.4 T-GDI, 1.4 MPI i 1.0) oraz diesla o pojemności 1,6 litra (od 95 do 136 KM). Słabsze silniki zintegrowane są z manualną przekładnią, a najmocniejsze diesle i topowa benzyna mogą współpracować z 7-biegowym automatem. Ceny auta nie zostały jeszcze ujawnione.