Niektóre wersje specjalne powstają w odniesieniu do historycznych wydarzeń związanych z konkretnymi markami. Tak też jest w tym przypadku.
Oto Jaguar F-Pace SVR Edition 1988. Najważniejsza jest tu oczywiście liczba, która nawiązuje do ważnej daty w dziejach brytyjskiego producenta. Właśnie wtedy udało się wygrać 24-godzinny wyścigu Le Mans.
Ten morderczy wyścig jest ogromnym wyzwaniem – nawet dziś. Dokładnie 34 lata temu było jeszcze ciężej z oczywistych powodów. Triumf odniósł wtedy model XJR-9, który zostanie zaprezentowany w dniach 8-12 czerwca podczas kolejnej edycji Le Mans.
Jaguar F-Pace SVR Edition 1988 – co go wyróżnia?
Duży SUV otrzymał lakier Midnight Amethys Gloss, który nie jest dostępny w standardowej palecie. Właśnie taki odcień zdobił wspomnianego zwycięzcę legendarnego wyścigu. Uzupełnieniem wyjątkowej barwy jest wykończenie Champagne Gold Satin, które także nawiązuje do wyścigowego XJR-9. Nie zabrakło również złotych emblematów podkreślających wyjątkowość prezentowanej wersji. Całość dopełniają 22-calowe felgi w dedykowanym wzorze.
We wnętrzu znajdziemy natomiast liczne dekory z włókna węglowego, a także hebanową tapicerkę na kokpicie, kierownicy, dźwigni automatu i siedzeniach. To oczywiście dzieło dywizji SV Bespoke Jaguara.
Jaguar F-Pace SVR Edition 1988 ograniczy się do zmian wizualnych. To oznacza, że pod maską dalej mieszka doładowany, pięciolitrowy silnik V8 generujący 550 koni mechanicznych, a także 700 niutonometrów maksymalnego momentu obrotowego. Przenoszeniem tego potencjału na obie osie zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia automatyczna.
Dzięki tym wartościom, brytyjski SUV osiąga setkę w zaledwie 3,8 sekundy i potrafi rozpędzać się do 286 km/h. Biorąc pod uwagę gabaryty samochodu, są to świetne rezultaty.
Producent nie wspomniał, do ilu sztuk będzie ograniczona edycja specjalna. Warto w tym miejscu dodać, że F-Pace SVR w standardowej konfiguracji kosztuje 601 600 złotych. Można podejrzewać, że wariant limitowany będzie stanowił wyraźnie większy wydatek.