Nurburgring znowu pokazał, że nie jest najbardziej przyjaznym torem wyścigowym na naszej planecie. Tym razem jednak w sposób bardzo kosztowny…
Oczywiście, sam tor nie jest tu jakoś specjalnie winny, ale fakt, że to właśnie tutaj dochodzi często do wypadków pozwala na takie, a nie inne stwierdzenia. Na jednej z imprez odbywających się na tym obiekcie doszło do kolejnego poważnego zderzenia. Uczestniczyło w nim dwóch sportowców: Porsche 911 i Ferrari 488 GT3. W pewnym momencie włoski supersamochód rozpoczął wyprzedzanie od wewnętrznej. W jego tor jazdy wjechało jednak niemieckie auto i doszło do kontaktu. W jego wyniku, Ferrari uderzyło przy dużej prędkości w bandę i zaliczyło trzy obroty wokół własnej osi. Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu, choć z pewnością naprawa aut, a szczególnie tego włoskiego, będzie bardzo droga.