Czasem trudno zrozumieć politykę koncernów motoryacyjnych. Przykładem może być Abarth 500, który w USA był dostępny tylko ze skrzynią manualną. W kraju gdzie jezdzi się cały czas prosto i stoi w korkach pół życia, wydaje się to dziwne…
W Europie wersja z „automatem” jest normą. Na szczęście do Stanów Zjednoczonych zbliża się topowa 500-tka z automatem. Teraz warto się zastanowić dlaczego tak późno? Otóż na Starym Kontynencie potencjalnym klientem „Pięćsetki” jest kobieta (75%). W USA jest zupełnie inaczej, ponieważ na ten model decydują się w większości panowie (55%) – a oni w małych autach sportowych wolą po prostu „manuale”.
Autor: Wojciech Krzemiński
Źródło: Carscoop