Minivany nie są samochodami wzbudzającymi emocje. Ich ?normalność? sprawia, że coraz częściej przegrywają w walce o klienta z modnymi SUV-ami i crossoverami. Na rynku jest jednak model, który, dzięki nietypowości, systematycznie poszerza liczne już grono swych zwolenników. Zapraszam na test Citroena Grand C4 Picasso!
Karoseria
Wyjątkowość francuskiego minivana ujawnia już design. Samochód wygląda wręcz futurystycznie. Przednią część karoserii tworzą światła LED do jazdy dziennej wkomponowane między chromowane listwy, pod którymi znalazły się jeszcze biksenonowe reflektory. Z tyłu dominują lampy w kształcie rozciągniętej litery C, których wypełnienie po zmroku wydaje się być trójwymiarowe. Wszystko to tworzy naprawdę spójną i bardzo przyjemną dla oka całość. Jak widać, nawet w tym segmencie można skutecznie wyróżnić się na tle konkurencji.
Wnętrze
W środku jest równie ciekawie. Kokpit jest tak duży, że niejedno dziecko mogłoby się na nim przespać? I z pewnością nie narzekałoby na wygodę, ponieważ materiały użyte do jego wykończenia są miękkie i przyjemne w dotyku. Centralne miejsce na jego szczycie zajmuje 12-calowy ekran, który pełni funkcję zegarów i komputera pokładowego. Mogą być na nim wyświetlane, między innymi, wskazania nawigacji. Co ciekawe, istnieje możliwość zmiany interfejsu, dzięki czemu każdy może dopasować wygląd zestawu wskaźników wedle własnego uznania. Piętro niżej znalazło się miejsce na dotykowy wyświetlacz, za pomocą którego obsługuje się multimedia, wszelkie systemy i klimatyzację. Jeszcze niżej mamy ogromny schowek ukrywający bardzo przydatne rozwiązanie ? klasyczne gniazdo 230V.
Fotele to synonimy słowa ?komfort?. Są obszerne, bardzo wygodne, elektrycznie sterowane, dobrze podpierają ciało, mają funkcje podgrzewania i masażu. Czego chcieć więcej? Wygodnych zagłówków. I takie też są. Jakby tego było mało, pasażer ma do dyspozycji elektrycznie wysuwany podnóżek. Nie szukajcie takiego rozwiązania u konkurencji, bo nie będzie to owocne zajęcie? W drugim rzędzie mamy trzy indywidualne fotele równej wielkości, które można w pełni regulować. Oprócz wygody, można liczyć na rozrywkę ? w przednich zagłówkach zostały umieszczone dwa ekrany DVD, które integrują się z bezprzewodowymi słuchawkami. Jak już film się znudzi, można popatrzeć na? niebo, co umożliwia szklane okno dachowe. Na tym jednak nie koniec. Pod podłogą bagażnika ukryte są dwa kolejne fotele tworzące, gdy tylko jest taka potrzeba, trzeci rząd siedzeń. Miejsca na nogi jest tam oczywiście mniej, ale i tak wystarczająco dużo, by nieco niższe osoby mogły wygodnie podróżować. Zaskakujące jest to, że inżynierowie umieścili tam także dysze nawiewów i lampki. A to jest tylko potwierdzeniem, że w Grand C4 Picasso nie ma miejsca na tzw. ?prowizorkę?.
Pod elektrycznie otwieraną/zamykaną klapą kryje się naprawdę przyzwoita przestrzeń bagażowa. Gdy na pokładzie znajduje się 7 osób, do ich dyspozycji jest 170 litrów. W standardowej, 5-miejscowej konfiguracji pojemność zwiększa się do 704 litrów. Jeśli natomiast złożymy drugi rząd, będziemy mieć do dyspozycji aż 1843 litry. Warto dodać, że podłoga jest wtedy płaska. Nie bez znaczenia są także regularne kształty niski próg i szeroki otwór załadunku.
Technologia
A co mieszka pod maską? Oczywiście 2-litrowy diesel z rodziny BlueHDi generujący 150 KM i 370 Nm momentu obrotowego. Mieliśmy już styczność z tą jednostką w Grand C4 Picasso, ale tym razem otrzymaliśmy egzemplarz z 6-biegową skrzynią automatyczną. W tym zestawie auto przyspiesza do setki w 11,5 sekundy i rozpędza się do 207 km/h. I są to osiągi zadowalające jak na prorodzinny statek ważący 1635 kilogramów. W tym przypadku najważniejsze jest jednak zużycie paliwa. Według producenta auto powinno konsumować średnio 4,6 litra w cyklu mieszanym na 100 km. No cóż, mistrz ecodrivingu pewnie osiągnąłby taki wynik, jednakże w normalnych warunkach normalny kierowca powinien zmieścić się w 5,7 litra ? to dalej świetny rezultat.
Jako że jest to samochód rodzinny, bardzo ważne są kwestie związane z bezpieczeństwem. I w tej kategorii prezentowany Citroen również wiedzie prym. O takich elementach jak ABS, ESP i komplet poduszek nie trzeba nawet wspominać? Na uwagę zasługuje natomiast system kamer monitorujący całe otoczenie, ułatwiający manewrowanie po zatłoczonych parkingach. Wyposażenie obejmuje także tempomat i radar, który bada odległość od pojazdu znajdującego się przed nami. Gdy stwierdzi, że zbliżamy się za szybko, aktywuje sygnał dźwiękowy i dociśnie pasy do ciała. Z pasem bezpieczeństwa kierowcy związany jest również system monitorujący tor jazdy. Gdy zauważy, że przekraczamy linię (obojętnie czy ciągłą ,czy przerywaną) bez kierunkowskazu, zacznie delikatnie szarpać owym pasem, co ma ostrzec kierowcę.
Wrażenia z jazdy
Auto, choć wygląda kosmicznie, jeździ dość? ziemsko. Nie zaskakuje dziwnym zachowaniem, bardzo dobrze się prowadzi i nie można mieć do niego większych zastrzeżeń. Układ kierowniczy jest niezły, dzięki czemu łatwo wyczuć to, co dzieje się z kołami. Choć karoseria przechyla się na boki, zawieszenie utrzymuje auto na właściwym torze jazdy. Z kolei prezentowana jednostka wysokoprężna jest idealnym źródłem napędu. Ma wystarczająco dużo mocy i wyróżnia się wysoką kulturą pracy. Z 6-biegowym automatem tworzy zgrany duet, który zachęca do spokojnej, komfortowej podróży.
W mieście można odczuć gabaryty auta, ale wspomniany wyżej zestaw kamer i dobra widoczność na wszystkie strony umożliwiają zachowanie lakieru w oryginalnym stanie? W tym samym miejscu można również docenić zawieszenie ? bez znaczenia jaką nierówność pokonuje, zawsze robi to cicho i z gracją. Grand C4 Picasso najlepiej czuje się oczywiście na trasie, gdzie pochwały zbiera nie tylko kultura pracy zestawu napędowego, ale także świetne wyciszenie. Nawet wielogodzinna jazda tym autem nie powinna stanowić problemu dla jakiegokolwiek organizmu.
Okiem przedsiębiorcy
Ceny Grand C4 Picasso startują od 67 000 zł. Topowa odmiana z najmocniejszym dieslem, automatem i najwyższym poziomem wyposażenia kosztuje 103 700 zł. Egzemplarz testowy, który był dodatkowo wyposażony praktycznie we wszystko, co Citroen oferuje do tego modelu, to wydatek ponad 130 tysięcy złotych. To sporo, ale po poznaniu tego auta, zrozumiemy skąd ta cena.
Osoby zainteresowane zakupem tego auta mogą zdecydować się kredyt od 6 do 96 miesięcy z wpłatą własną od 10% (w PLN). Należy przy tym dodać, że Citroen Bank umożliwia finansowanie nie tylko nowych, ale i demonstracyjnych i używanych pojazdów. Z kolei dla przedsiębiorców został przygotowany leasing od 24 do 60 miesięcy, z czynszem inicjalnym od 0 do 45% (również w PLN).
Podsumowanie
Grand C4 Picasso 2.0 BlueHDi AT Exclusive to samochód kompletny. Ma wszystko to, czego możemy oczekiwać od minivana. A nawet jeszcze więcej? Z tym poziomem wyposażenia, zaawansowaną technologią i świetnym zestawem napędowym nie ma sobie równych w swojej klasie. Według mnie jest też pierwszą tego typu konstrukcją, którą można kupić nie tylko ze względów praktycznych, ale także emocjonalnych. Brawa dla inżynierów i stylistów Citroena!
Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński
Od niedawna jestem w posiadaniu takiego autka i to w wersji Exclusive i niestety nawet w tak bogatej serii wersji zdarzają się dysproporcje w wyposażeniu.
Brak monitorów w zagłówkach oraz gniazdka 220V, a ponadto brak spryskiwaczy reflektorów mimo posiadania oświetlenia ksenonowego. Poza tym dziwie się, ze aktualizacja nawigacji jest odpłatna, kiedy wiele innych marek ta opcje ma bezpłatną nagradzając posiadaczy tym fakt wybrania tej marki pojazdu.
Poza tym nie mam zastrzeżeń do tego samochodu bo w istocie daje się zauważyć na drodze, a ktokolwiek jest tym samochodem przewożony, zauważa wyróżniający się komfort.