Ostatnio świat obiegła wiadomość dotycząca debiutu kolejnej odsłony Need For Speed, czyli słynnej gry, którą uwielbiają fani motoryzacji.
Ma to być część nawiązująca do Undergrounda, który jest uważany za jedną z najlepszych części w historii tego tytułu. Nie zabraknie więc szybkich samochodów, jazdy po mieście, rywalizacji oraz szerokich możliwości personalizacji, czyli tuningu.
Dla wielu producentów aut jest to dobra okazja, by zaprezentować swój model konkretnemu targetowi, w którym znajduje się mnóstwo dorosłych. Toyota może jednak iść w zupełnie inną stronę i wycofać się z obecności w grze. Dlaczego? Ponieważ jednym z wątków są wyścigi uliczne, których japońska marka nie chce promować.
Czy to nie jest lekka przesada? Wiele zależy od punktu widzenia. W końcu to gra, a nie rzeczywistość. Nie sądzimy więc, żeby to mogło wpłynąć negatywnie na wizerunek firmy, tym bardziej że w Japonii istnieje ogromny rynek tuningowy.