Czeski producent inwestuje w młodych, czego efekty widać praktycznie każdego roku. Zdolni studenci wybrani przez kierownictwo mogą wykazać się podczas projektowania różnych pojazdów.
Trendy są jednoznaczne, a przyszłość elektryczna, dlatego tym razem nie ma mowy o zaskakującym kierunku prac. Skoda Enyaq Camper Concept została właśnie zapowiedziana i wkrótce doczeka się oficjalnego debiutu.
Założenie jest już znane, ale według nas – nie do końca sensowne. Dlaczego? Bo samochód, który z założenia ma dawać swobodę, niezależność i duży zasięg (zgodny z turystycznym stylem jazdy), nie powinien oferować technologii na baterię, która zwyczajnie nie nadaje się (na tym etapie) do jazdy na długich dystansach.
Użytkownicy pojazdów turystycznych objeżdżają Europę i zatrzymują się tam, gdzie chcą, a nie tam, gdzie muszą, by podładować samochód. Do tego, to co zaoszczędzą na noclegu, byliby zmuszeni wydać na stacji szybkiego ładowania. Tak, koszty energii ze źródeł komercyjnych są po prostu horrendalne i podważają sens kupowania auta elektrycznego bez możliwości stałego ładowania go w domu (co jest czasochłonne).
Skoda Enyaq Camper Concept
Wróćmy jednak do projektu, bo to on jest tu najważniejszy. Jak widać, z tyłu pojawiła się swego rodzaju nakładka nadwoziowa, która od razu przywodzi na myśl szwedzki projekt na bazie Saaba 900, który swego czasu budził naprawdę duże zainteresowanie.
W tym przypadku mamy do czynienia z nieco bardziej aerodynamiczną „obudową”, ale nie ma wątpliwości, że ona także powoduje większe opory powietrza, co oczywiście przełoży się na zasięg, szczególnie przy wyższych prędkościach.
Czego należy spodziewać się wewnątrz? Oczywistym jest, że łazienka i kuchnia nie będą dostępne, ale strefa wypoczynkowa – już tak. Oprócz łózka pojawią się duże szuflady i schowki na turystyczny ekwipunek.
Jeżeli chodzi o układ napędowy, to raczej nie będzie zmian względem seryjnych wersji. Skoda Enyaq Camper Concept może oferować od 146 do 302 koni mechanicznych i napęd na jedną lub obie osie. Jeżeli chodzi o maksymalny zasięg, to według producenta przy normalnym nadwoziu może on sięgać 510 kilometrów. W tym przypadku ta wartość będzie na pewno mniejsza ze względu na masę i dodatkową konstrukcję.