Ludzka złośliwość nie zna granic. Nierzadko jej efektem są straty materialne, czego przykładem jest ta sytuacja.
„Życzliwa” kobieta dyskretnie rysowała lakier prywatnego samochodu. Starała się to ukryć i jesteśmy pewni, że nie zwróciła niczyjej uwagi. Otworzyła drzwi do swojego Nissana, a drugą ręką wbijała klucz w drzwi sąsiedniego pojazdu.
Kobieta zachowywała się jak gdyby nigdy nic. Zrobiła zakupy w pobliskiej galerii, wróciła do auta i odjechała. Nie zdawała sobie sprawy, że system kamer Tesli dokładnie zarejestrował to, czego się dopuściła oraz jak wygląda. Gdyby nie nagranie, to ustalenie sprawczyni byłoby bardzo trudne.
Bohaterka sieci
Samochód o wartości grubo przekraczającej 200 tysięcy złotych został wyraźnie uszkodzony. Motyw działania kobiety nie został ujawniony. Należy wykluczyć zdenerwowanie wynikające z nieprawidłowego zaparkowania auta elektrycznego.
Tesla była zatrzymana idealnie pomiędzy liniami – tak, jak powinna. To Nissan sprawczyni zdarzenia stał za blisko linii (najechała na jedną kołem), dlatego kobieta sama sobie utrudniła wejście. Nie było jednak przesadnego problemu, by dostać się do wnętrza.
Należy wziąć pod uwagę ludzką zazdrość i złośliwość. Inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Starty materialne są duże, bo polakierowanie elementu nie jest tanie. Poza tym, należy doliczyć utratę wartości wynikającą z podwójnej warstwy lakieru.
Sprawczyni została nagrana i na pewno poniesie odpowiedzialność za swój czyn. Jak widać, wandal nie zawsze nosi kaptur.