Do zdarzenia doszło minionej nocy około godziny 3:30 przy ulicy Ostrzeszowskiej we Wrocławiu.
Zuchwała kradzież BMW X5 miała miejsce na prywatnej posesji. Wszystko zarejestrowała kamera prywatnego monitoringu. Złodzieje otworzyli po cichu bramę przesuwną i podeszli bliżej domu. Jeden z nich miał w ręce tak zwaną „walizkę”, która skrywała wzmacniacz sygnału z kluczyka.
Na realizacje przestępczego planu potrzebowali niecałej minuty. To naprawdę bardzo krótko. Nikt nie zdołał dostrzec, że dzieje się coś złego. Mężczyźni odjechali w bliżej nieokreślonym kierunku. BMW X5 na rejestracjach DW 9S865 nie zostało jeszcze odnalezione. Niewykluczone, że na tym etapie może być poza granicami kraju, ukryte w „dziupli” lub rozkręcone na części. Jeżeli ktoś widział taki samochód w okolicach Wrocławia, proszony jest o przekazanie informacji najbliższemu komisariatowi policji.
Jak uniknąć kradzieży na walizkę?
Jest tylko jedna skuteczna metoda, która pozwoli na uniknięcie przechwycenia sygnału z kluczyka. To klata Faradaya, którą odbija wszelkie fale. Służą do tego specjalne etui, ale można skorzystać również ze szczelnego, metalowego pudełka lub garnka z dopasowaną pokrywką (oczywiście również metalową).
Jak widać, nawet na prywatnej posesji z zamkniętą bramą może dojść do zuchwałej kradzieży. Pamiętajmy też o tym, że złodzieje mają coraz bardziej zaawansowane metody i potrafią otwierać samochody bez użycia walizki tworząc tzw. zastępczy pilot, który jest „bliźniakiem” tego naszego. Trudno więc w pełni uniknąć zagrożenia. Najlepiej zostawiać samochód w garażu na prywatnej posesji z monitoringiem, a kluczyk trzymać w klatce Faradaya.