Ostatni wolny fotel został już „zaklepany”. Otrzymał go pierwszy w historii F1 kierowca z Chin.
Zhou oficjalnie w Alfa Romeo Racing. Zaskoczenie? Nic bardziej mylnego. Był pierwszym kandydatem poważnie przymierzanym do tego miejsca. Negocjacje jednak trwały i jeszcze kilku innych kierowców miało szanse. Kapitał stojący za kierowcą F2 i jego potencjał przekonały jednak Vasseura do tego wyboru.
Chiński kierowca ma obecnie 22 lata i jest drugi w klasyfikacji generalnej Formuły 2. Zhou jest bez wątpienia utalentowany, ale zostanie rzucony na głęboką wodę. Do tej pory był reprezentantem szkółki Alpine, ale Francuzi nie mieli problemów z „przejęciem”. I trudno się temu dziwić. Lepiej żeby ich kierowca jeździł w F1, niż czekał na swoją szansę w rodzimym zespole bez pewności, czy ją kiedykolwiek dostanie.
Co dalej z Giovinazzim i Kubicą?
Antonio musiał być zawiedziony, o czym świadczyły ostatnie wypowiedzi w kierunku zespołu. Według nieoficjalnych informacji, otrzymał propozycję rezerwowego Ferrari. Włoch opublikował jednak post, który sugeruje, że może opuścić F1. Na potwierdzenie trzeba jednak jeszcze zaczekać. Robert natomiast nie ogłosił planów na przyszłość, ale dobrze poinformowane media będące blisko Polaka sugerują, ze zostanie on trzecim kierowcą Alfa Romeo Racing.
Czy obok Roberta będzie Orlen? Pewnie tak, choć nie wiadomo czy w Alfa Romeo Racing. Jeszcze nie ujawniono warunków nowej umowy. Podejrzewamy jednak, że jeśli polski koncern pozostał z tym zespołem, to zaoferował wyraźnie mniejsze pieniądze, niż dotychczas.
Breaking news! 🗞️ @gyzhou_33 completes our line-up for 2022! 👏
Check the full story 📲 https://t.co/WEr8lhNFEV#AlfaRomeoRacing #ORLEN #TeamZhou pic.twitter.com/nSvZZjNyG8
— Alfa Romeo Racing ORLEN (@alfaromeoracing) November 16, 2021