Rowerzyści nie mają łatwego życia. Jeśli na terenie, po którym się poruszają nie ma odpowiednich ścieżek to muszą korzystać ze zwykłych dróg. A na drogach bywa bardzo niebezpiecznie.
Tym razem nie mam na myśli konfrontacji z jakimkolwiek kierowcą. Zresztą, nie chodzi nawet o człowieka. Na jezdnię wybiegł bowiem kangur. Nie wydarzyło się to blisko ZOO, tylko w Australii, co wiele wyjaśnia. Tak czy inaczej, ten spory, skoczny zwierzak może być dużym zagrożeniem dla człowieka.
Gdyby przeciął tor jazdy kolarza kilka metrów dalej, to ten mógłby spróbować wyhamować. Niestety wystraszony futrzak uderzył bezpośrednio w rower i osobę, która na nim podróżowała. Na szczęście nie doznała ona poważniejszych obrażeń ciała poza potłuczeniami. Z kolei kangur oddalił się skocznym krokiem… Zobaczcie to:
Źródło: CNN