Podczas takich imprez może dochodzić do niepożądanych zdarzeń losowych, ale taka sytuacja wydaje się prawdziwym piekłem.
To wyjątkowy event zrzeszający zamożną grupę fanów motoryzacji, która udaje się w podróż swoimi niesamowitymi samochodami. W międzyczasie odwiedza ona różne miasta, czym przyciąga tłumy gapiów. Wieczorami są organizowane różne atrakcje, ale kluczem jest oczywiście sama jazda. Zderzenie podczas Gumball 3000 nie jest jednak corocznym standardem.
Uczestnicy tej historii nie byli „w podróży”, ale uczestniczyli w wydarzeniu, które było zorganizowane z powodu przyjazdu kierowców biorących udział w tegorocznej edycji Gumball 3000. Nie zaliczą jednak swojego „występu do udanych”
Zderzenie podczas Gumball 3000 – ogromne koszty
Można podejrzewać, że byli to jacyś lokalni mieszkańcy z zasobnymi portfelami, którzy też chcieli pokazać społeczeństwu, co mają. Tymczasem zademonstrowali, jak nie jeździć. Podejrzewamy, że później już nie zawitali w miejscu docelowym, bo mogło być im wstyd podjechać uszkodzonymi maszynami.
Jak wynika z nagrania, kierowca Lamborghini, jadąc z wysoką prędkością, postanowił zmienić pas. Okazało się, że zajął tor jazdy jeszcze szybciej jadącego McLarena. W wyniku tego doszło do kolizji trzech aut – ucierpiało również Ferrari nagrywającego.

Materiał błyskawicznie obiegł świat i pokazał wszystkim, że brawura i nieostrożność to przeciwieństwo bezpieczeństwa na drogach. Zamożni posiadacze mieli szczęście, że nie stracili panowania nad swoimi maszynami. To mogłoby skończyć się jeszcze poważniej.
Niemniej jednak czekają ich kosztowne naprawy. Łącznie mogą wydać ponad milion złotych, biorąc pod uwagę uszkodzenia bardzo drogich elementów z włókna węglowego. Pozostaje mieć nadzieję, że sprawcy zamieszania wyciągną wnioski i ta lekcja pokory zapobiegnie kolejnym podobnym sytuacjom.