Wbrew pozorom, na tle innych państw, Polska jest zadbana i czysta, co widać nie tylko w centrum dużych miast, ale także na obrzeżach.
Niemniej jednak zawsze znajdą się „czarne owce”, które nie zdają sobie sprawy, że śmieci nie znikają same – trzeba je zebrać i zawieźć na wysypisko. Problem w tym, że nie wszystkie trafiają do dedykowanych pojemników, ponieważ niektórym brakuje kultury. To zaśmiecanie na przystanku jest tego przykładem.
Lokalizacja zdarzenia nie została podana, ale można założyć, ale kamera uwieczniła tablicę informującą o nazwie miejscowości. Okazało się, że to drogowa wojewódzka numer 50 przebiegająca przez Zawiszyn, niewielką wieś w województwie mazowieckim.
Zaśmiecanie na przystanku
Autor materiału zauważył zatrzymany pojazd dostawczy, obok którego stało dwóch mężczyzn. Nie byłoby w tym nic skrajnie irytującego, gdyby nie prostackie zachowanie głównych bohaterów, którzy pozwolili sobie na zaśmiecanie na przystanku.
Nagrywający uznał, że warto zainterweniować. Zawrócił i po chwili znalazł się tuż przed białym pojazdem. Gdy podjechał, panowie szybko skończyli spełniać swoje potrzeby fizjologiczne. Następnie wysiadł z auta i podszedł do okna pojazdu użytkowego, gdzie z pewnością wyraził swoje opinie na temat braku kultury i zwyczajnego chamstwa.
Jako że rejestracje zostały uwiecznione, nietrudno byłoby ukarać ich mandatami. Podejrzewamy, że skrupulatny policjant dorzuciłby zatrzymanie na przystanku jako dodatkowe wykroczenie.
>Najpierw zablokowali zjazd, potem wyrzucili śmieci przez okno. „Solidny mandat to minimum” (wideo)
Mamy nadzieję, że mężczyźni zastanowili się dobrze przed odjazdem i zebrali wyrzucone śmieci. W ten sposób mogliby uniknąć mandatu, a przy okazji nauczyć się, że nie ma akceptacji społecznej wobec takich postaw.
Pamiętajmy, że śmieci mają swoje miejsce w koszach i pojemnikach. Nikt nie chce żyć obok zanieczyszczonych przestrzeni, a właśnie tak się dzieje, gdy ludzie nie dbają o otoczenie i środowisko. To na nas ciąży odpowiedzialność za planetę.