Słynny łuk na Drogowej Trasie Średnicowej ponownie był miejscem kolizji. Tym razem kłopoty miał użytkownik niemieckiego auta.
Zakręt Mistrzów na jednej z głównych śląskich arterii jest miejscem specyficznym. Niewątpliwie za wiele zdarzeń winę ponoszą sami kierowcy, ale trudno nie odnieść wrażenia, że akurat tam ich błędy są nad wyraz rozliczane.
Kąt położenia zakrętu jest zmienny – w tym sensie, że inny w chwili wejścia, a inny w momencie wyjścia. To oznacza, że trzeba wykonać dodatkowy ruch kierownicą. Niektórzy pozwalają sobie na panikę w takich sytuacjach, co nie zawsze kończy się dobrze.
Ten kierowca wpadł w poślizg już na samym początku łuku. Mógł jechać z wyższą prędkością, niż dozwolona i mieć zużyte opony, co nie zmienia faktu, że na wcześniejszych zakrętach jakoś sobie poradził. Służby szybko przybyły na miejsce. Na szczęście ucierpiała jedynie karoseria – Vetra wróciła na lawecie.