Mówi się, że Amerykanie jeżdżą płynnie oraz bardzo równo. I wiele w tym prawdy. Zdarzają się jednak „rodzynki”, które wywołują na drogach spore zamieszanie, a co za tym idzie – zagrożenie dla innych użytkowników ruchu.
I świetnym tego przykładem może być prezentowana poniżej sytuacja. Dwaj kierowcy SUV-ów postanowili urządzić sobie „road rage” w pełnym tych słów znaczeniu. Zajeżdżanie drogi, korzystanie z pobocza i hamowanie przed maską to były początki… Potem jeden w drugiego uderzył co skończyło się wizytą poza asfaltem… Nie wiadomo, jak długo trwało całe zdarzenie, ale mam nadzieję, że policja zdążyła zareagować przed tragedią. Pamiętajcie, by nie dawać się ponieść nerwom i nigdy nie decydować się na agresję.